poniedziałek, 17 marca 2014

Niedźwiadki i zajączek

Haft zawładną mną całkowicie. Haftuję do późna w nocy i od wczesnego ranka. Jeżeli nie haftuję to szukam nowych wzorów i pomysłów, inspiracji na kolejne projekty.

Cały czas pracuję nad niedźwiedziami. Haft nie należy do najłatwiejszych ale to co się z niego wyłania wynagradza trud liczenia krzyżyków i prucia w razie pomyłki. Oto jak wygląda dzisiaj:
Niedźwiadki po miesiącu pracy
Aby oderwać się na moment od odcieni szarości i zieleni, czyli kolorów, które dominują u niedźwiadków, przez weekend wyhaftowałam takiego oto zajączka:
Zajączek z kolorową pisanką

Wyszywało się szybko i przyjemnie. Dużo różnych kolorów wymusiło na mnie naukę zakańczania nitki (największa nauczka brzmi: nie żałuj muliny na zakańczanie, inaczej nitka zacznie się wysuwać). Był to też mój pierwszy haft z zastosowaniem "backsticht-a". Haft wygląda zdecydowanie ciekawiej z czarnymi zaznaczeniami, szczegółami i obwódką.
Teraz pracuję nad spersonalizowanym gadżetem dla znajomej. Wkrótce więcej szczegółów :)

4 komentarze:

  1. Witam !
    Dziękuję za zaproszenie, śmiesznie się złożyło,bo również moim pierwszym wyszytym obrazkiem było jabłko,do kompletu z tej serii były też wiśnie.
    Sama po prawie 8 latach przeprosiłam się z haftem krzyżykowym ,dlatego tym razem i Pani i sobie życzę wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za przyjęcie zaproszenia. Proszę się rozgościć i czuć się, jak u siebie :)
      Ja do kompletu miałam gruszkę wyszytą przez...mojego brata. On już więcej do haftu nie powrócił ;)
      Dziękuję za miłe słowa i również życzę wytrwałości! Wierzę, że w tak dużej i ciepłej społeczności hafciarek każdy znajdzie wsparcie, czasami tak bardzo potrzebne przy tym codziennym, mozolnym dziubaniu :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Thank you for nice words and for stepping into my blog space :)

      Usuń