Całkowicie nowiutki, jeszcze ciepły, dopiero co wyszedł spod igły Drugi Wielkanocny Zajączek :)
Tym razem zajączek z przesłaniem: Jedz marchewkę, będziesz wielki! :)
Rozkochałam się w backstitchu i poniższe dwa zdjęcia mam nadzieję, że wyraźnie pokażą dlaczego:
2014-03-28 Zajączek Wielkanocny bez backstitcha |
2014-03-28 Zajączek Wielkanocny z wykończeniem |
Backstich, czyli te czarne znaczenia nitką, nadają pracy charakteru. Jest ona bardziej wyraźna, a co najfajniejsze, można zaznaczać szczegóły takie jak np. wąsy. Moim marzeniem jest wyhaftowanie jednego z misiów z serii Tatty Teddy. Tam kwintesencją całej postaci są właśnie delikatne znaczenia.
Co do planu zamieszczonego w poprzednim poście to już widzę, że się trochę rozsypał. Chyba że tak się zaprę w sobie, że przez weekend skończę niedźwiadki? Może się uda...oby! :)
Jestem pod wrażeniem dokładności z jaką wykonane są Twoje prace. Trzeba dużo cierpliwości i wytrwałości, ale przede wszystkim trzeba to lubić, a widząc po Twoich dziełach wkładasz w to całe swoje serce. Efekty zniewalające!
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńBardzo to lubię. Nieoczekiwanie i całkowicie przed przypadek odkryłam uroki haftu krzyżykowego, z czego bardzo się cieszę :)