środa, 9 kwietnia 2014

Zajączek trzeci ale jeszcze nie ostatni!

Po paru dniach „nic-nie-haftowania” zabrałam się z powrotem do pracy. Na pierwszy ogień poszedł zajączek, ponieważ czas goni! Dużo było tutaj do zrobienia backstitcha ale nie to zajęło mi najwięcej czasu. Całość haftowałam około 9 h, w tym przez około 1,5h prułam! Jeden źle postawiony krzyżyk pomieszał całość. Akurat tak się złożyło, że kolejne rzędy haftowałam w odniesieniu do tego jednego źle, bo nadmiarowo postawionego. I cały kwiatek się przesunął i ścieśnił. Dlatego też w moim słoiczku z resztkami muliny całkiem sporo jest koloru różowego.

Stan niteczek na dzień 2014-04-08

No ale koniec końców jest!



Wczoraj i dzisiaj w Krakowie organizowane są "Dni Kraftu". Pojechałam do M1 w nadziei ujrzenia wielkich straganów, masy ludzi, jeszcze większej ilości muliny, kanw w różnych kolorach i tysięcy wzorów do haftowania. Jak wielki był mój zawód, gdy znalazłam się już na miejscu. Zobaczyłam tam cztery malutkie stoiska. Dwa albo trzy z włóczkami, jedno z koralikami i różnymi drobnostkami oraz stoisko, z którym wiązałam największe nadzieje: stanowisko DMC. Niestety, zakupiłam tam tylko cienkie igły do haftu krzyżykowego. Muliny nie było, kanw również. Jedynie bardzo mały wybór lnu, katalogi, kilkanaście kanw z nadrukiem, ogromne szydełka.... „Dni Kraftu” to nazwa zdecydowanie na wyrost.
Sfrustrowana i zawiedziona skierowałam swoje kroki do Galerii Krakowskiej w celu odreagowania. I stało się. Zaopatrzyłam się w materiały do wykonania Rosetty. A wiadomo, jak już jest wszystko w domu to czemu by tak na spróbowanie nie postawić paru krzyżyków? I postawiłam. Przyznaję, poniosła mnie fantazja.

2014-04-08

A teraz dane: kanwa w kolorze łososiowym, Aida 25ct. Oznacza to nic innego jak 25 krzyżyków na cal, czyli około 98 na 10 cm, wielkość krzyżyka to 1 mm. Haftuję jedną nitką muliny, a i tak osiągam efekt wypukłości.
Mulina E940, czyli…tak, tak! To ta świecąca w ciemnościach.

Haft w ciągu dnia będzie wyglądał raczej niepozornie. Bardzo delikatny, drobny, w pastelowych kolorach. Natomiast już widzę, że w nocy będzie to prawdziwe cudo J

3 komentarze:

  1. Weryfikacja obrazkowa bardzo zniechęca do komentowania, zmień to sobie w ustawieniach, oczywiście jeśli chcesz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, dziękuję bardzo za informację. Nie wiedziałam, że to na moim blogu funkcjonuje. A że zniechęca to wiem, sama czasami odpuszczam komentowanie jak mam wpisywać dziwactwa, które dziwnym trafem zawsze źle przepiszę :)
    Już to zmieniam. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń